W samorządach trwają intensywne prace nad budżetem. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych 15 listopada mija termin przygotowania i przedstawienia budżetu gminy na rok następny. Dla prezydentów miast, burmistrzów i wójtów  wespół ze skarbnikami to czas wytężonej pracy – trzeba ustalić priorytety i znaleźć pokrycie finansowe.

 W gminie Rudziniec tradycyjnie we wrześniu wójt oraz jego zastępca razem z pracownikami urzędu uczestniczyli w zebraniach wiejskich. Ich celem było wsłuchanie się w głosy mieszkańców i określenie priorytetów rozwoju na przyszły rok oraz ustalenie koniecznych zadań do wykonania. W 2017 roku, podobnie jak  już od paru lat, gmina Rudziniec wydzieliła część środków z budżetu na tak zwany fundusz sołecki. Jego wysokość jest uzależniona od liczby mieszkańców i wynosi średnio 25 tysięcy złotych na wioskę.  Nie są to duże fundusze, ale tylko mieszkańcy decydują, na co wydać te pieniądze, i ani wójt, ani rada gminy nie mogą zmieniać ich decyzji.
  
Po zebraniu wniosków mieszkańców przedstawianych w czasie zebrań wiejskich, radnych i sołtysów, jednostek organizacyjnych (szkół, ośrodków kultury, pomocy społecznej, OPS-ów, biblioteki, zakładu budżetowego, klubów sportowych i ochotniczych straży pożarnych), potrzeby co najmniej dwukrotnie przekroczyły możliwości finansowe funduszów.

- Analizując budżety gminy Rudziniec z poprzednich lat i ten planowany na 2017 r., widać bardzo dużą stabilizację w dochodach – mówi Krzysztof Obrzut, wójt gminy Rudziniec. – Podatki od co najmniej 4 lat się nie zmieniają. Rolny, uzależniony od ceny skupu żyta, nawet jest niższy, a patrząc na duże przedsiębiorstwa rolne i ich sprzęt, trudno mówić o kryzysie. Płaca minimalna  ciągle wzrasta, a podatki  u nas są stałe. Sąsiednie gminy ustalają stawki na pograniczu maksymalnych, my – w połowie skali. W ten sposób pozbawiamy się mniej więcej 1 miliona  złotych dochodu rocznie. Jako jedna z nielicznych gmin dopłacamy mieszkańcom do wody  około 365 tysięcy zł,  dopłacamy też do ścieków. To następnych 200 tysięcy. Dopłata do czynszów za lokale mieszkalne to kolejnych 470 tysięcy. Dopłata do transportu lokalnego – milion. Utrzymujemy 10 jednostek straży pożarnych, a liczba klubów wzrasta z roku na rok.  Jesteśmy tak naprawdę gminą socjalną.
 
Wójt podkreśla, że mieszkaniec jest najważniejszy, ale podkreśla jednocześnie, że ten sam mieszkaniec ma pretensje. O brak lampy na każdym słupie, o dziurawe drogi, brak chodników, itp., itd.
- Nasze wszystkie 8 szkół albo musimy przekształcać, albo rozbudowywać i doposażyć,  bo od 1 września 2017 r. czeka nas rewolucja oświatowa – zapowiada Obrzut. – Od 1 września w przedszkolach musimy zagwarantować miejsce dla wszystkich dzieci od 3 lat w górę. Nasz powiat na każdy remont swojej drogi oczekuje od gminy wsparcia co najmniej 50- procentowego. Policja, ratownicy wodni  i  szpitale też mają swoje oczekiwania. Księża ratujący nasze zabytkowe kościoły również liczą na dofinansowanie kosztownych remontów.  Naszemu ośrodkowi pomocy społecznej przybywa zadań, już nie mieści się w żadnym pomieszczeniu.
 Mimo takiej socjalnej  polityki budżetowej w gminie Rudziniec zrealizowano wiele inwestycji. Wyremontowano dach szkoły  w Bycinie, przy gimnazjum wybudowano windę dla niepełnosprawnych i zagospodarowano podjazd, przeprowadzono remonty w OSP Widów i Łany. W nagrodę za awanse klubom Młodość Rudno, Amator Rudziniec i Olimpia Pławniowice gmina dofinansowała remonty obiektów.

- Jak co roku dużą część budżetu wydajemy na remonty i przebudowę dróg – chwali się Obrzut. – Ulica Boczna w Pławniowicach kosztowała ponad 200 tys. zł, Wiśniowa w Rudnie – ponad 280 tysięcy, Słonecznikowa w Ligocie 111,  dwie ulice w Taciszowie ponad 270, ul. Towarowa w Poniszowicach więcej niż 63 tysiące złotych, ul. Stawowa w Niekarmi około 30 tysięcy, ul. Leśna w Łączy ponad 36. A pamiętajmy jeszcze o bardzo długo oczekiwanym remoncie  drogi powiatowej do Łączy  z Bojszowa, który dofinansowaliśmy kwotą 300 tysięcy zł. Nieco mniejszą kwotą dofinansowaliśmy remont drogi Rudziniec – Wydzierów – Niezdrowice. Tam dogadały  się 4 samorządy. Wyremontowaliśmy drogę miedzy Słupskiem a Niekarmią. Jeszcze w tym roku wykonamy remont ul. Brzozowej w Kleszczowie i Jesionowej w Rudnie. Po raz pierwszy zainwestowaliśmy ponad 540 tysięcy zł w uliczne  oświetlenie solarne. Wobec niedoborów wody rozbudowujemy stację jej uzdatniania w Niewieszy. Kontynuujemy największą inwestycję gminy – budowę kanalizacji w miejscowości Rudziniec.

Obrzut cieszy się, że gmina Rudziniec poza wojewódzkim i Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska nie jest zadłużona, ale boi się, że to może być kres jej wytrzymałości finansowej. – Budżet musi się zrównoważony, czyli dochody muszą się równać wydatkom,  a z pustego i Salomon nie naleje, więc musi istnieć granica między socjalnym bezpieczeństwem, a zabezpieczeniem istniejącej infrastruktury i rozwojem gminy. Ale pamiętajmy, mieszkaniec jest najważniejszy – mówi na koniec
 (san)

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj