Kreatywna, życzliwa, empatyczna, chętnie angażująca się w pomoc dzieciom, seniorom i niepełnosprawnym. Niemal całe życie związana z osiedlem Sikornik. Tu dorastała, pracuje, mieszka i udziela się społecznie.

- Rodzice chcą, by ich dziecko wyrosło na dobrego, życzliwego człowieka. Tak było i w moim przypadku. Miałam szczęście dorastać w szczęśliwej kochającej się rodzinie, która dawała mi poczucie bezpieczeństwa i modelowała właściwe zachowania względem wszystkich ludzi. Nosiłam sąsiadom siatki, seniorów przeprowadzałam przez jezdnię i każdą słodką drobnostkę dzieliłam na cztery części: dla rodziców i brata. Nawet cukierka podarowanego przez rówieśnika z przedszkola przynosiłam do domu chcąc się podzielić z bliskimi – opowiada z uśmiechem. - Ubolewam, że dziś młodzi ludzie jednak znacząco różnią się od mojego pokolenia. Rzadziej znajdują czas na nabywanie umiejętności budowania relacji społecznych i rówieśniczych, nie potrafią działać w grupie, nie rozumieją pojęcia odpowiedzialność grupowa, wspólnota.

Od dzieciństwa wiedziała, że będzie nauczycielką. Skończyła Kolegium Nauczycielskie w Bytomiu, następnie podjęła studia magisterskie, a podczas awansu zawodowego studia podyplomowe. Od 20 lat związana jest z gliwickim Przedszkolem Miejskim nr 29 na os. Sikornik.

„Od dwóch dekad związana jestem zawodowo z Przedszkolem Miejskim nr 29 na osiedlu Sikornik. To miejsce, do którego zawsze przychodzę z radością. W końcu zrealizowałam przecież swoje dziecięce marzenie”

Wychowanie, ale także doświadczenia życiowe spowodowały, że w pewnym momencie zaangażowała się w działalność społeczną. Miała już w tym względzie młodzieńcze doświadczenia, bo jako nastolatka pracowała w PCK, pomagając starszym ludziom. - Sześć lat temu poszłam na zebranie Rady Dzielnicy Sikornik i tak mnie ta praca wciągnęła, że jestem tam po dziś dzień, pełniąc funkcję wiceprzewodniczącej zarządu - opowiada. - Jako rada realizujemy projekty, które poprawiają komfort życia naszych mieszkańców. Dodam, że sama też indywidualnie podejmuję liczne działania pisząc wnioski do Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego. Na tej fali udało się stworzyć m.in. książko-strefy, serca na nakrętki, zewnętrzną siłownię przy ul. Pliszki, zorganizować warsztaty rękodzielnicze w bibliotece. Cieszy mnie projekt aktywizujący seniorów, którzy mają okazję pójść np. w grupie do teatru czy popłynąć statkiem z gliwickiej Mariny. Działam też jako wolontariuszka w Fundacji „Tośka i Przyjaciele” pomagając rodzicom dzieci z niepełnosprawnościami.

Jej aktywność społeczna została dostrzeżona w skali nie tylko Sikornika, ale także i miasta. Zaproponowano jej start w tegorocznych wyborach do rady miasta. Startując z KWW Nowy Ratusz zdobyła aż 1297 głosów i mandat radnej.

- Kocham Gliwice za dostęp do kultury, za Teatr Miejski, za Centrum Kultury Victoria, muzeum, rynek, dostęp do bibliotek za energię, która inspiruje mnie do działania, za maleńkie przytulne kawiarnie i za dobre restauracje, za koncerty, wystawy. Ale też za ludzi którzy tworzą to miasto i jego klimat - wylicza. - Kocham Gliwice bo dają mi siłę i motywację do działania. Wierzę, że możemy tworzyć razem lepszą przyszłość dla naszego miasta.

Wolnych chwil ma jak na lekarstwo, ale uwielbia je spędzać w gronie przyjaciół. Jest też miłośniczką teatru. Uwaga, w ciągu 24 lat opuściła tylko cztery spektakle w Teatrze Miejskim w Gliwicach!

Poznajcie ulubione miejsca w naszym mieście Agnieszki Dudy, gliwickiej radnej i społeczniczki.

(s)

 

Agnieszka Duda, lat 46. Nauczycielka i społeczniczka. Ukończyła studia magisterskie o kierunku pedagogika wczesnoszkolna i przedszkolna w Cieszynie oraz studia podyplomowe na Akademii Ekonomicznej w Katowicach (technologia informacyjna i informatyka w szkole) i na Politechnice Śląskiej (zarządzanie placówkami oświatowymi). Wiceprzewodnicząca Zarządu Rady Dzielnicy Sikornik, wolontariuszka Fundacji "Tośka i Przyjaciele" dla dzieci z zespołem Downa i innymi niepełnosprawnościami oraz ich rodzin. Od kilku tygodni radna miasta Gliwice.

 


 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj