-Właśnie jesteśmy po obronie prac. Podjechał busik i uznaliśmy, że taka przejażdżka nas odstresuje – mówi jedna ze studentek, uczestniczek testowej jazdy BB1. - A ja to bardzo lubię nowinki techniczne – dodaje pani Genowefa rozglądając się po kabinie busika. Ma prawie 80 lat i wybrała się na tę jazdę, bo nie znosi nudy. - Jaki on fajny.  Taki kompaktowy – mówi kolejna pasażerka. 
BB1 budzi ciekawość, choć wiele osób jest już z obecnością pojazdu oswojona - od  13 listopada w kampusie testują go studenci Politechniki Śląskiej. Od 20 listopada mogą to robić mieszkańcy i mieszkanki.      

W pierwszej fazie do udziału w testach minibusa zgłosiło się około 40 osób - to studenci, pracownicy naukowi, a także administracyjni gliwickiej uczelni. Ich zadaniem było nadzorowanie trasy przejazdu busa oraz prowadzenie obserwacji i badań kwestionariuszowych. - Przygotowaliśmy kwestionariusze, które mają na celu zebranie opinii pasażerów, ich wrażenia po przejechaniu się tym pojazdem, chcemy także poznać emocje, jakie towarzyszą tzw. zdalnemu operatorowi, który nadzoruje funkcjonowanie pojazdu - wyjaśniła dr Anita Pollak, prof. UŚ z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Śląskiego.

Ankietowani są także mieszkańcy i mieszkanki, a udział w ankiecie dobrowolny. Pytań jest dość sporo, a badają one naszą otwartość na pojazdy autonomiczne, mobilność, komunikację miejską i gotowość podróżowania … bez kierowcy.   

Kursy odbywają  się w godzinach od 8 do 16 wzdłuż ulicy Akademickiej. Bus  zatrzymuje się na 3 przystankach, a ich nazwy wybrano w specjalnie ogłoszonym konkursie. Tak więc są przystanki przy Rektoracie Politechniki Śląskiej (PoliBlees Rektorat), na skrzyżowaniu ulic Akademickiej i Bolesława Krzywoustego (Skrzyżowanie tysiąca możliwości) oraz przy Wydziale Automatyki, Elektroniki i Informatyki i Wydziale Architektury (Wieża Magów).

My zrobiliśmy aż cztery kursy. I już dzielimy się wrażeniami. Po pierwsze busik ma ciekawy design, jest także funkcjonalny. Wyróżnia go zielony kolor, przestronne wnętrze ( w jednym kursie może jechać 15 pasażerów), wygodne siedzenia ( także w zielonym kolorze). Strefa  z siedzeniami  jest oddzielona od tej z miejscami do stania.   Okna są duże, a do busika wchodzimy bez problem czy jesteśmy sprawni czy też nie. BB1 jest cichutki – to pojazd całkowicie elektryczny o zerowej emisji hałasu. Jeden kurs trwa … niecałe pięć minut, a pojazd porusza się z maksymalną prędkością do 25 km/h.  W miejscu kierownicy – joystik. Podczas testów, czyli prawdopodobnie do 22 grudnia BB1,  jest nadzorowany przez operatorów, którzy są i pasażerami i osobami, które nad pojazdem czuwają.     

Kursy Bleesa odbywają się regularnie w dni robocze, w dwóch kierunkach, a odjazdy zaplanowano co kwadrans według podziału: godz. 9.00, 9.15, 9.30, 9.45, 10.00, 10.15, 10.30, 10.45, 11.00, 11.15, 11.30, 11.45, 13.00, 13.15, 13.30, 13.45, 14.00, 14.15, 14.30, 14.45. 

BB-1, czyli pierwszy polski autonomiczny, elektryczny minibus, stworzony przez gliwicki start-up Blees w konsorcjum z Politechniką Śląską, ma szanse zrewolucjonizować transport publiczny. Jego gliwickie testy pozwolą zbadać reakcje gliwiczan, przybliżyć nową technologię organizatorom transportu i na żywo ocenić możliwości wdrożenia tego typu rozwiązań. Elektryczny BB-1 wykorzystuje system jazdy autonomicznej na 4 poziomie SAE. Oznacza to, że jest zdolny do samodzielnej jazdy i obsługi wszystkich funkcji na zaprogramowanych trasach. Dzięki zaawansowanemu systemowi autonomii wykrywa przeszkody i innych uczestników ruchu (m.in. pieszych i rowerzystów), poza tym przyspiesza, zwalnia i hamuje adekwatnie do sytuacji. Bateria o mocy 58 kWh pozwala mu na zasięg rzędu 200 km na jednym ładowaniu. Jazda może odbywać się w zmiennych warunkach pogodowych i oświetleniowych, ponieważ liczne czujniki, które obserwują, skanują i analizują obszar wokół minibusa, zapewniają pojazdowi pełną orientację w terenie, pozwalają też wyeliminować problem tzw. martwego pola. Wszystkie manewry są monitorowane przez moduł nadzoru, którego zadaniem jest ciągłe utrzymanie bezpieczeństwa. 

Małgorzata Lichecka