Rozpoczęło się wielkie odliczanie. 15 października przy urnach zdecydujemy, kto będzie rządził naszym krajem przez kolejne 4 lata.

Każdy głos się liczy, dlatego jak chyba nigdy wcześniej, w przestrzeni publicznej pojawiło się szereg działań będących zachętą do wzięcia udziału w wyborach i zwiększenia dość przeciętnej w poprzednich latach frekwencji. Jedną z najgłośniejszych jest „Nie śpij, bo cię przegłosują”.

Mamy do pobicia rekord sprzed 100 lat

Akcja odwołuje się do dwóch ważnych wydarzeń. 34 lata temu, 4 czerwca 1989 roku podczas pierwszych w pełni wolnych i demokratycznych wyborów to samo hasło „Nie śpij, bo cię przegłosują” miało zaktywizować Polaków do pójścia do urn. Udało się wtedy… połowicznie. Głosowało ponad 62 procent Polaków, w kolejnych wyborach było już tylko gorzej.
Prawdziwy rekord frekwencyjny miał miejsce w innym czasie – i do tego wydarzenia przede wszystkim odnoszą się organizatorzy akcji. W 1919 roku głosowało ponad 70 procent uprawnionych. W niektórych okręgach frekwencja przekraczała nawet 90 procent, a w żadnym z nich nie spadła poniżej 60 procent.

Wielki budzik i bitwa o remizy

Ciekawym elementem tej akcji jest ogromny budzik, który jeździ od miasta do miasta, odliczając czas do wyborów. Niestety, do Gliwic nie dotarł, można go było natomiast zobaczyć w Katowicach. Tam zresztą dość mocno włączono się w akcję. Był bieg pod tym hasłem, mural, hasła pojawiały się na skrawkach papieru, koszulkach i innych przedmiotach.
Miasto Gliwice również przyłączyło się do akcji.

- W ramach akcji na stronie internetowej miasta Gliwice.eu została przygotowana specjalna czasowa zakładka z informacjami wyborczymi, informacje w ramach akcji zostały opublikowane na stronie internetowej (po raz pierwszy 7 września) oraz są cyklicznie aktualizowane i odświeżane. Informacja o akcji pokazała się także w MSI (po raz pierwszy 14 września, a potem od 28 września już co tydzień) oraz facebooku Miasta Gliwice – wymienia gliwickie działania rzecznik urzędu miasta, Łukasz Oryszczak.

W innej publicznej przestrzeni, w Internecie również realizowane są działania profrekwencyjne. Najbardziej aktywne wydają się kobiety. „Jeden głos się nie liczy – powiedziało 7 milionów Polek”, „Cicho już byłyśmy” – to tylko przykłady haseł, które mają zmotywować żeńską część społeczeństwa do udziału w wyborach, co oczywiście nie oznacza, że panowie są zwolnieni z tego przywileju.

Jedną z najgłośniejszych akcji profrekwencyjnej jest „Bitwa o remizę”. Gmina do 20 tysięcy mieszkańców, która uzyska najwyższą frekwencję, otrzyma 1 000 000 zł na remont remizy.

Jak głosować?

Przypomnijmy, że w głosowaniu wybranych zostanie 460 posłów i 100 senatorów. Pozostaną nimi przez 4 lata. Oprócz wyborów parlamentarnych, 15 października jednocześnie odbędzie się referendum. Przeprowadzać je będą te same komisje wyborcze, w tych samych lokalach wyborczych co wybory parlamentarne. Adres swojej komisji wyborczej - czyli miejsce, w którym zagłosujemy - można sprawdzić poprzez wyszukiwarkę dostępną na stronie PKW.

W wyborach do Sejmu i Senatu obywatele otrzymają dwie jednostronicowe karty do głosowania. Na pierwszej z nich umieszczone będą listy zarejestrowanych w danym okręgu wyborczym kandydatów na posłów. Kolejność list w drodze losowania ustanowiła Państwowa Komisja Wyborcza. Na drugiej karcie znajdą się nazwiska kandydatów do Senatu. W naszym okręgu jest ich dwóch.

Oprócz tych dwóch kart wyborcy otrzymają też trzecią kartę, na której znajdą się pytania referendalne. Odbiór kart do głosowania należy potwierdzić własnoręcznym podpisem w spisie wyborców.

Przed przystąpieniem do głosowania należy okazać komisji wyborczej dokument tożsamości ze zdjęciem – dowód osobisty, paszport, prawo jazdy, legitymację studencką. Dopuszczalna jest także aplikacja mObywatel.

Aby oddać ważny głos w wyborach do sejmu i senatu, należy postawić znak X na każdej z kart przy jednym nazwisku. Głos będzie nieważny, jeśli wyborca postawi znak X przy nazwiskach dwóch lub więcej kandydatów z różnych list albo jeśli nie postawi go wcale. Będzie natomiast ważny, jeśli znak X znajdzie się przy większej niż jeden liczbie kandydatów z tej samej listy, ale wtedy pierwszeństwo uzyskania mandatu otrzyma kandydat znajdujący się wyżej na tej liście. Jeśli na karcie pojawią się dopiski – nie wpłyną na ważność głosu.

W przypadku referendum również głosem ważnym jest znak X postawiony w jednej z kratek w odpowiedzi na pytanie. Inaczej jednak niż wyborach parlamentarnych, postawienie na kartce znaków, np. zamazanie kratki, przekreślenie znaku w kratce czy postawienie znaku, który nie jest znakiem X, spowoduje nieważność głosu w zakresie danego pytania. Wynik referendum będzie wiążący, jeżeli weźmie w nim udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania.

Spotkajmy się przy urnach wyborczych.

Adriana Urgacz-Kuźniak 


 

wstecz

Komentarze (1) Skomentuj

  • TYLKO PIS 2023-10-12 15:21:00

    Idziemy po III KADENCJĘ