Zadanie, które tym razem postawił sobie polski Forrest Gump, wydaje się proste – Chcę polecieć do Ameryki i przebiec ją całą! – mówi Tomek Sobania, który nieraz udowadniał, że niemożliwe nie istnieje, a wszystko do zdobycia jest w nogach. Trwają przygotowania, by spełnić amerykański sen.

1 września br. chce rozpocząć spełniać swoje największe amerykańskie marzenie, jakim jest bieg ze wschodu na zachód Stanów Zjednoczonych. Rozpocznie od Nowego Jorku, przez Waszyngton, Chicago, a następnie Route 66 aż do Los Angeles. Do pokonania bagatela - 6 000 kilometrów, co przekłada się na prawie 150 maratonów. Wyprawa ma potrwać pół roku, by z początkiem lutego zameldować się po drugiej stronie USA. 

Przygotowania w pełni

Pozostało niespełna osiem miesięcy, by wszystko dopiąć na ostatni guzik. - Tak naprawdę jeszcze dużo pracy przede mną, aby wszystko przygotować. Trenuję sześć razy w tygodniu, mam zaplanowane obozy biegowe, wizyty u fizjoterapeutów, trenerów, także trwają wzmożone przygotowania, by wytrwać na amerykańskiej trasie. Nie tylko fizycznie muszę się przygotować, kwestia organizacyjna to kolejny aspekt, jak i nastawienie psychiczne, które jest bardzo ważne, bo to jednak będzie najdłuższa wyprawa w moim życiu. Takich aspektów jest bardzo dużo i trzeba być bardzo dobrze przygotowanym, żeby się na coś takiego porwać – opowiada biegacz ekstremalny – Tomasz Sobania.

Sportowiec trenuje od sierpnia 2023 r. i wierzy, że cały rok fizycznych przygotowań wystarczy, by w sześć miesięcy przebiec Amerykę. Biegacz ma już skompletowaną ekipę, która wyruszy razem z nim, by pomóc osiągnąć upragniony cel: fizjoterapeuta Bartek, który był na biegu do Grecji, filmowiec Dominik, fotograf  Szymon, a także ojciec sportowca, który będzie logistykiem oraz kierowcą samochodu, który pociągnie kampera. Sobania miał okazję zachłysnąć się Ameryką, kiedy pod koniec roku pojechał na 1,5 miesiąca promować swój bieg.  – Wiem, że będzie to ekstremalnie trudne wyzwanie, by przebiec Amerykę, jednak chcę spróbować. Planuję przebiec przynajmniej część trasy, którą biegł Forrest Gump. Może to szalone, ale  jeden z moich pomysłów na nagłośnienie wyprawy jest taki, aby spotkać się z Tomem Hanksem na trasie. Wiem, że nie będzie to łatwe, ale już podjąłem starania, by nastąpiło spotkanie filmowego Forresta Gumpa z tym prawdziwym biegaczem z polski, gdzieś na trasie biegu przez Amerykę – mówi Tomek.

Cel zgoła inny

Każdy bieg Sobani miał konkretny cel charytatywny, jednak tym razem będzie zgoła inaczej.  Tym razem w biegu wezmą osoby z autyzmem oraz zaburzeniami neurorozwojowymi, którzy w formie sztafety będą przyłączać się na różnych etapach wyprawy do sportowca, by wspólnie z nim przebiec fragment trasy. – ‘More run across America’ tak będzie się nazywała akcja, do której będę chciał zaprosić ludzi, którzy przełamują swoje ograniczenia, czyli ktoś pomimo swoich zaburzeń realizuje swoja pasje. Będę chciał pokazać, że każdy z nas może więcej, niezależnie od tego, czy ma jakieś zaburzenia, czy nie. Podczas biegu będę zbierał fundusze, by zaprosić do Ameryki osoby z autyzmem, aby pobiegły razem ze mną – podsumowuje chłopak. 
/c

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj