Czesi oraz Słowacy przyjechali do Gliwic, by zmierzyć się z lokalnymi Młodzieżowymi Drużynami Pożarniczymi.

W minioną sobotę, 21 października po raz pierwszy w Gliwicach odbyły się Międzynarodowe Halowe Zawody Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych. Wydarzenie zgromadziło w Centrum Sportowo – Kulturalnym „Łabędź” blisko 370 dzieci, w tym 190 osób z zagranicy oraz 176 młodych z Polski. W zawodach wzięło udział  150 drużyn. Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze, które stanęły w zawodach poza gospodarzami, a więc OSP w Gliwicach – Brzezince oraz OSP w Gliwicach – Ostropie, a także ekipami z jednostek MDP OSP z powiatu gliwickiego, powiatu rybnickiego oraz miasta Zabrze, przyjechały zza granicy, mowa o naszych sąsiadach – Czechach oraz Słowakach.

Przyszłość w młodzieży

Drużyny, które zameldowały się na zawodach, rywalizowały ze sobą w jedenastu kategoriach wiekowych (najmłodsza grupa do lat 6, najstarsza do lat 23), w tym m.in.: osobno chłopcy i dziewczęta, zespoły mieszane, drużyny dwuosobowe, czy czteroosobowe. Choć wydarzenie to debiut w Gliwicach, to od kilku lat organizowane są zawody halowe w Paniówkach, w których biorą udział młodzi adepci straży pożarnej. Poza zawodami w kraju często młodzi wyjeżdżają zmierzyć się do Czech z innymi Młodzieżowymi Drużynami Pożarniczymi. - Po raz pierwszy w Gliwicach udało się zorganizować takie zawody w ramach partnerstwa polsko – czeskiego. Chcielibyśmy, by ta impreza na stałe zapisała się do kalendarza wydarzeń i za rok znów gościć dzieci i młodzież – mówi Tomasz Włoczyk, organizator zawodów oraz prezes OSP w Gliwicach – Brzezince.  

Nie było łatwo 

Liczył się refleks, spryt oraz zwinność, które nieraz decydowały o zajmowanych miejscach na podium. Zawodnicy musieli pokonać w sztafecie tor przeszkód zbudowany z równoważni, płotków, elementów sprzętu pożarniczego, który należało podłączyć lub przenieść w wyznaczone miejsce. Zawody przebiegały według regulaminu czeskiego. Jak zauważa organizator zawodów, jest przyszłość w młodzieży - Patrzymy z optymizmem na zdolną młodzież. My strażacy obojętnie czy mali, średni, duzi, czy dorośli tworzymy po prostu jedną wspólnotę, jedną rodzinę. To rodzina niezależnie od granic państwowych i  to jest dla nas najfajniejsze, że możemy się spotykać, integrować, rozmawiać ze sobą, a przede wszystkim wymieniać doświadczeniami. Obecnie obserwujemy dzieci oraz młodzież zrzeszoną w Młodzieżowych Drużynach Pożarniczych, a mamy nadzieję, że to nasi przyszli, pełnoprawni, dorośli członkowie Ochotniczych Straży Pożarnych – podsumowuje Włoczyk.

/c

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj