Niespodziewany zwrot w sprawie operatora powstającej areny Gliwice. Za kalendarz imprez w nowym obiekcie odpowiadać będzie fundacja związana ze znaną gliwicką firmą Radan. Rozwiązanie zaproponowała sama fundacja, a miasto na nią przystało.
Po blisko pięciu latach od rozpoczęcia dobiega mety budowa hali widowiskowo- sportowej Gliwice. Uruchomienie obiektu zaplanowano na maj – czerwiec bieżącego roku. Choć otwarcie zbliża się wielkimi krokami, nadal nie wiadomo, co będzie jego główną atrakcją. Wiadomo już natomiast, kto odpowie za program na inaugurację i dalsze miesiące działalności obiektu.
2 stycznia, na swoim portalu, miasto podało, że nad kalendarzem imprez pracuje, we współpracy z dzierżawcą areny, Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji w Gliwicach, Fundacja Radan.
Z tej samej informacji dowiedzieliśmy, że z inicjatywą wyszła fundacja, dostrzegając w arenie potencjał gospodarczy. A miasto z kolei zobaczyło w niej wiarygodnego partnera.
Wprawdzie fundacja, która dała się poznać jako sponsor gliwickiego sportu oraz organizator mistrzostw w tenisie ziemnym, nie jest znana z działalności w zakresie zarządzania obiektami typu arena Gliwice i wielkimi wydarzeniami, ale z myślą o przyszłej roli pozyskała znających się na tym fachowców. W ocenie władz Gliwic wystarczającymi atutami są: potencjał organizacyjny, zespół doświadczonych ekspertów, doświadczenie we współpracy z samorządem oraz silne związki z Gliwicami.
Miasto planuje zawarcie umowy z fundacją na trzy lata. Wcześniej, do końca marca, przyszły operator ma zaprezentować projekt kalendarza imprez oraz zespół odpowiadający za jego realizację. Do końca marca, a może nawet wcześniej, powinny być również ustalone finansowe szczegóły współpracy.
Z naszych informacji wynika, że obecny dzierżawca przekaże – jak to było planowane do tej pory - obiekt w zarząd w zamian za czynsz. Dopóki trwają negocjacje, strony nie chcą ujawnić, jakie są oczekiwania miasta, a ile gotowa jest płacić fundacja. Gdy dojdzie do podpisania umowy, przy PWiK pozostaną zadania związane z administrowaniem.
Dotychczas miasto szukało operatora hali, stosując przetarg. Decyzja o współpracy z fundacją zapadła poza tym trybem.
- Po trzech, niezakończonych rozstrzygnięciem, postępowaniach nie obowiązuje już wymóg przetargu. Operator może być wybrany z tzw. wolnej ręki – informuje Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic.
Równolegle z pracami nad programem działalności hali na 2018 r. trwa kompletowanie jej wyposażenia. Przypomnijmy, że w październiku 2017 obiekt uzyskał pozwolenie na użytkowanie. Arena czeka jeszcze na uzupełnienie wyposażenia. Rozstrzygnięto już przetarg na dostarczenie i montaż zaawansowanych systemów prezentacji treści. Do rozstrzygnięcia pozostały kolejne trzy postępowania, na urządzenia akustyczne, umeblowanie oraz wyposażenie punktów gastronomicznych. Zakończenie tych prac przewidziane jest z końcem kwietnia br.
Po skompletowaniu wyposażenia powstanie jeden z najnowocześniejszych wielofunkcyjnych obiektów widowiskowo-sportowych w Polsce. Realizacja tej największej miejskiej inwestycji ostatnich lat pochłonie 420 mln zł. Miasto planuje odzyskać z tej kwoty, ze zwrotu podatku VAT, co najmniej ok. 70 mln.
(pik)
Komentarze (0) Skomentuj