- Był taki okres w moim życiu, że pracowałem na kopalni i malowałem obrazy dla dyrektora. Obdarowywał nimi różnych oficjeli. Miałem swoją małą pracownię, a prowadzony byłem, jak górnik dołowy – mówi Zbigniew Marek Parzniewski, 58-letni mieszkaniec Pilchowic. Człowiek, który kocha sztukę.