Z prof. Markiem Gzikiem, dyrektorem Europejskiego Centrum Innowacyjnych Technologii dla Zdrowia, rozmawia Małgorzata Lichecka.
Mija rok od rozpoczęcia budowy ośrodka w zabrzańskim kampusie Politechniki Śląskiej. Co się teraz dzieje na budowie?
Budynek jest praktycznie gotowy, w środku trwają prace wykończeniowe. Również teren wokół będzie inaczej zaaranżowany – przede wszystkim znajdzie się tam sporo zieleni. Myślę, że na przełomie lipca i sierpnia zakończymy inwestycję.

Jest więc szansa by początek roku akademickiego był jednocześnie momentem otwarcia Centrum. 
6, 7 i 8 października zaplanowaliśmy European HealthTech Innovation Congress. Część będzie się odbywała na Śląskim Uniwersytecie Medycznym, natomiast 7 października chcieliśmy uroczyście otworzyć EHTIC. Ponadto kongres jest związany ze stuleciem obecności firmy Philips w Polsce. Wszystko się łączy.

Politechnika Śląska ma status uczelni badawczej i jeden z priorytetów jest ściśle związany z inżynierią biomedyczną. Centrum będzie najważniejszym programem uczelni w tej sferze? 

Śląskie Centrum Inżynierskiego Wspomagania Medycyny i Sportu „Assist Med Sport Silesia” jest kluczowym projektem w regionie, współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020 projektu, realizowanego przez Wydział Inżynierii Biomedycznej Politechniki Śląskiej. Całość budżetu - grunty, inwestycja budowlana oraz wyposażenie nowoczesnych laboratoriów wynosi ponad 100 mln zł. Część kosztów pokrywa Politechnika Śląska. Projekt realizowany jest wspólnie ze światowym liderem technologii medycznych – firmą Philips , której wkład finansowy wynosi blisko 20 mln zł. Nasz partner strategiczny część środków przekazał nam w gotówce, część w technologii – chodzi głównie o platformy informatyczne do wspomagania diagnostyki i terapii w onkologii, kardiologii i innych specjalizacjach medycznych. 

Centrum powstanie w kampusie Politechniki Śląskiej, na gruntach przekazanych przez władze Zabrza. Wartość umowy to blisko 40 mln zł. Jednak wspólnie z osobami odpowiadającym za inwestycję zdecydowaliśmy, że nie będzie ono funkcjonowało pod nazwą projektu, a jako Europejskie Centrum Innowacyjnych Technologii dla Zdrowia. Zostało ono utworzone 1 maja 2021 r. na Politechnice Śląskiej. Rektor powołał mnie na jego dyrektora, a będzie ono zarządzało zasobami powstającymi w ramach projektu.

Dlaczego zdecydowano się na taką zmianę? 

Śląskie Centrum ograniczałoby się tylko do naszego regionu, natomiast laboratoria będą miały bardzo duży potencjał dla badań i rozwoju. Oczywiście zdrowie jest w centrum zainteresowania, ale chcemy także zająć się badaniami z dziedziny medycyny sportowej, technologii obronnych, tego, co ma związek z bezpieczeństwem człowieka. Infrastruktura Centrum przeznaczona będzie dla prowadzenia badań własnych oraz zleconych, realizowanych w formie komercyjnej (zamówienia dla firm, partnerów), jak i projektów badawczych. Zatem potencjał Centrum jest znacznie większy i nie chcieliśmy go zawężać tylko do naszego regionu. 

Liczymy na to, że poprzez współpracę z Philipsem, z innymi partnerami, rozszerzymy nasze działania. W Polsce jest skromny rynek jeśli chodzi o firmy dostarczające aparaturę i sprzęt wysokiej klasy dla medycyny, dlatego chcemy się otworzyć na Europę i na świat. Ponad 75 mln zł przeznaczamy na technologię, aparaturę i urządzenia, które mogą być stosowane nie tylko do badań w medycynie. Z Centrum będą korzystali pracownicy wszystkich wydziałów naszej uczelni, a potencjał badawczy rozwijamy w takich obszarach jak biomechatronika, biomateriały, bioelektronika, bioinformatyka. Będą laboratoria z systemami analizy ruchu, do oceny motoryki i sprawności fizycznej człowieka, bardzo nowoczesne wirtualne technologie, roboty pozwalające rozwijać się pracownikom w kierunku programowania, platformy informatyczne pozwalające na doskonalenie i cyfryzację diagnostyki medycznej, i na tej podstawie wspomagające decyzje lekarzy, bardzo nowoczesne laboratorium z drukiem 3D czy urządzenia o najwyższym standardzie pozwalające ocenić wiele funkcji mózgu.

Panie profesorze, a co z tego będzie miał Philips lokując po pierwsze pieniądze, po drugie know how? 

W ubiegłym roku, podczas mojego stażu w Eindhoven, gdzie Philips ma swoją siedzibę, już planowaliśmy co będzie się działo po otwarciu Centrum. Ta firma jest naszym partnerem wspomagającym nas w procesie dydaktycznym, przy wsparciu Philipsa tworzymy cały ekosystem wokół Centrum, włączając różne jednostki medyczne. Coraz bliżej współpracujemy z Śląskim Uniwersytetem Medycznym, Narodowym Instytutem Onkologii w Gliwicach, Śląskim Centrum Chorób Serca, szpitalami marszałkowskimi. Budujemy grupy zainteresowań, w ramach których zrealizujemy projekty, także w konsorcjach międzynarodowych, wspólnie z Philipsem. Firma może korzystać z laboratoriów Centrum a my budujemy partnerstwo i wychodzimy do środowiska medycznego, pokazując technologię. No i jest to reklama światowego giganta.

Czy łatwo było pozyskać tak poważnego partnera jak Philips?

Niezwykle trudno. Proszę zauważyć, że w takich przypadkach liczą się obopólne korzyści. Philipsa przekonaliśmy wskazując, że dzięki projektowi wydział inżynierii biomedycznej znajdzie się na zupełnie innym poziomie jeśli chodzi o potencjał badawczy. I w tej sferze firma dostrzegła w nas partnera. Kształcimy inżynierów, jesteśmy zatem zapleczem jeśli chodzi o kadrę. To po pierwsze. Po drugie, Polska jest dużym rynkiem, dlatego Philips, podpisując z nami umowę, dostrzegał szansę na promocję i pozyskanie nowych obszarów. Poza tym dzięki Centrum będzie mógł „ pokazać się” jako ambasador nauki w ośrodkach medycznych będących w centrum naszych zainteresowań. To światowy lider jeśli chodzi o technologie medyczne. Dla naszego wydziału taki partner jest wielką szansą na dalszy dynamiczny rozwój. Przeznaczającego rocznie na badania i rozwój dwa razy tyle co cały nasz kraj.

Marek Gzik
Profesor nauk technicznych, profesor zwyczajny Politechniki Śląskiej, twórca i wieloletni dziekan Wydziału Inżynierii Biomedycznej, obecnie szef katedry biomechatroniki. Na tej samej uczelni uzyskiwał stopnie naukowe doktora (2000, na podstawie pracy Modelowanie i symulacja numeryczna odcinka szyjnego kręgosłupa człowieka) i doktora habilitowanego (2010, w oparciu o rozprawę zatytułowaną Identyfikacja sił w strukturach anatomicznych kręgosłupa szyjnego człowieka). Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z inżynierią biomedyczną i biomechaniką.
wstecz

Komentarze (0) Skomentuj