Odnowione secesyjne kamieniczki, wąskie uliczki starówki i jej serce – rynek. Tam, kilkanaście dni temu, otwarto nową restaurację, w której kulinarny kunszt przenika się ze śródziemnomorskim klimatem. Całość uzupełnia ciekawe i nietuzinkowe wnętrze. Najważniejsza sprawa to jednak menu. Przystawki, zupy, sałatki, dania główne, makarony, pizze. Palce lizać. A jeśli ktoś myśli, że jedzenie w lokalu, do tego w samym centrum miasta, musi być drogie, zapraszamy do restauracji Boska na gliwickim rynku.
Rozmawiamy z Przemysławem Gościniakiem, szefem kuchni restauracji Boska.
Boska. Skąd nazwa?
Bo u nas jest jak w niebie. (śmiech) Boskie jedzenie, boski klimat. Słowem: nieziemsko.
W okolicy nie macie sobie równych. Boska jest ogromna.
Rzeczywiście, wielkość naszej restauracji może robić wrażenie. Sześćset pięćdziesiąt metrów kwadratowych stwarza nieograniczone możliwości. Lokal jest podzielony na trzy strefy i daje z jednej strony poczucie przestrzennej swobody, z drugiej – potrzebną czasem intymność. Ma dwa niezależne wejścia. Jedno od rynku, drugie od placu Inwalidów Wojennych. Mamy część kawiarnianą, restauracyjną, a na końcu strefę VIP. Każda może być oddzielona. Łącznie miejsc siedzących jest 120, ale jesteśmy w stanie przygotować imprezę okolicznościową nawet na 150 osób.
Boska to ciekawe i nietuzinkowe wnętrze. Nowoczesny, loftowo-industrialny styl komponuje się z lekkim i przytulnym designem, podkreślonym roślinnością. Co ciekawe, w Boskiej możemy patrzeć, jak kucharze przygotowują nasze ulubione dania, bo kuchnia otwarta jest na salę.
Nie mamy tradycyjnego zaplecza kuchennego, menu przygotowujemy na oczach gości. Od produkcji świeżego makaronu w małej manufakturze, poprzez gotowanie i przygotowywanie posiłków na zimno w strefie głównej, na segmencie pieczenia pizzy skończywszy. Uprzedzając pytanie, nikt z naszej restauracji nie wyjdzie przesiąknięty zapachami jedzenia. Boska wyposażona jest w znakomity system wentylacyjno-klimatyzacyjny.
Pizza i makaron. Czy Boska to restauracja włoska?
Nie do końca. Łączymy smaki kuchni włoskiej w najlepszym jej wydaniu z urokami płynącymi ze sztuki kulinarnej reszty Europy. Takie połączenie nowoczesności i tradycji. Ze śródziemnomorskiego klimatu na pewno chcielibyśmy przetransferować do Boskiej domową, rodzinną atmosferę włoskich restauracji.
Nozdrza wchodzących do Boskiej pieści aromat przygotowywanej kawy, a oczy cieszą słodkości w kąciku deserowym.
W miejscu, w którym się znajdujemy, a więc Rynek 18, do końca XIX wieku był najbardziej prestiżowy i reprezentacyjny gliwicki hotel Deutches Haus, słynący z wyśmienitej kuchni i muzyki. Była też tutaj kawiarnia i cukiernia. Wracamy do korzeni. Nie mogło więc zabraknąć słodkości i pysznej kawy. Oferujemy wyborne tiramisu, torty, desery. Część kawiarniana ma jeszcze jedną funkcję: śniadaniową. Rano zapraszamy gości na ciabattę, panini, sałatki, omlety. W niedzielne poranki otwieramy natomiast targ śniadaniowy w formie bufetu szwedzkiego. Jesz, ile chcesz.
n Trzymam w ręce menu. Nie jest ono nadmiernie rozbudowane.
Karta dań powinna być przede wszystkim przemyślana. Krótkie menu jest jedną z zalet lokalu. To informacja, że serwowane przez nas potrawy są przygotowywane ze świeżych produktów.
Wasze spécialité de la maison?
Trudno mówić o jakimś jednym daniu. Mamy pyszne przystawki, wyszukane i aromatyczne zupy, wyjątkowego smaku makarony, pizze, ale też wieprzowinę, wołowinę, ryby. Wszystko jest u nas smaczne, świeże i podane w atrakcyjny sposób. Na przykład krem z dyni. Przy gościu zupę rozpuszczamy kulą azotu. A łososia jurajskiego podajemy z kolei pod podwędzoną dymem kopułą i w momencie, kiedy ją podnosimy, unosi się niezwykły zapach. Chcemy gościć u nas całe rodziny, przygotowaliśmy więc menu dla najmłodszych i specjalny kącik zabawowy.
Wszystkie skarby świata nie są tyle warte, co w odpowiedniej chwili kieliszek najlepszego wina...
Wiemy o tym i dlatego u nas goście mogą raczyć się trunkami z najlepszych europejskich winnic. Oczywiście, mamy w ofercie również mocniejsze alkohole, koktajle, piwa. Zapraszamy do Boskiej.
(ts)
Komentarze (0) Skomentuj