Niespotykanie spokojny człowiek. Stoik dbający o równowagę wewnętrzną. Niektórzy współpracownicy zastanawiają się, czy i kiedy zobaczą go zdenerwowanego. Uśmiechnięty i życzliwy. - Wydaje się, że więcej słucham niż mówię - przekonuje. - Bardzo sobie szanuję kontakt z drugim człowiekiem.

Urodził się w Knurowie, ale z Gliwicami jest związany już trzy dekady. Miasto swojej młodości wspomina jednak z rozrzewnieniem. - Podwórko, piłka nożna, wycieczki rowerowe do bunkrów w Nieborowicach – wylicza. - No i bany (śmiech). To była zabawa ze starymi wężami gaśniczymi, które przewieszaliśmy przez koronę drzew i się na nich huśtaliśmy. Latem kąpaliśmy się na Zatopach. Po pierwsze za darmo, po drugie woda czystsza niż na miejskim kąpielisku.

Oprócz dziecięcych zabaw jego życie wypełniała ministrantura (służył w kościele ponad 10 lat) i ruch oazowy, w których znakomicie się odnajdywał, i które ukształtowały go jako człowieka. - Wiara stanowiła i stanowi bardzo ważną część mojego życia – deklaruje.

Po podstawówce pragmatycznie wybrał gliwicki Zespół Szkół Budowlanych przy ul. Bojkowskiej. Tam znalazł też swoją pierwszą pracę – został instruktorem praktycznej nauki zawodu. O tej szkole mówi w samych superlatywach. - Spotkałem tam dwie fantastyczne nauczycielki Annę Daft i Annę Bandurowską, którym bardzo wiele zawdzięczam. Dziękuję im za wiedzę, życiową mądrość, ale również świadectwo bycia porządnym człowiekiem.

W 1990 r., za namową znajomych, wystartował w wyborach samorządowych w Knurowie. Jako najmłodszy radny, wybrany głosami Komitetu Obywatelskiego, włączył się czynnie w odrodzenie lokalnej demokracji III RP.

Na początku lat 90. rozpoczęły się też jego związki zawodowe z knurowską strażą miejską. Przez dekadę mozolnie wspinał się po drabince kariery zawodowej tej formacji, zaczynając od zwykłego strażnika, a na komendancie skończywszy.

Po zakończeniu tego etapu swojego zawodowego życia przez rok był asystentem posłanki Krystyny Szumilas. Równolegle studiował też teologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
W 2004 r. zmienił pracę i przez dwa lata związany był z Centrum Ratownictwa Gliwice, gdzie świetnie odnalazł się w roli rzecznika prasowego tej jednostki. Doceniony został przez dziennikarzy, którzy przyznali mu w 2005 r. branżową nagrodę „Miód i chrzan”

Po studiach, w 2006 r. postanowił wyjechać do Londynu. Przez 4 lata pracował w tamtejszym Jezuickim Centrum, szlifując jednocześnie język angielski. - Trochę tęsknię za Londynem. Piękne miasto, fantastycznie zorganizowane, ale życie w rozkroku - ja tu, a rodzina w Polsce – uwierało mnie – uśmiecha się.

Wrócił do Polski i Gliwic. Podjął pracę w Śląskiej Sieci Metropolitarnej, gdzie przez 10 lat był szefem działu komunikacji i rzecznikiem tej miejskiej spółki. I znowu otrzymał wyróżnienie od dziennikarzy. „Dżentelmen wśród rzeczników (…). Często z dala od kontrowersji, zanurzony w wyjaśnianiu przygotowywanych przez spółkę „technikaliów” – napisano w uzasadnieniu.
Kolejne lata (2020-2024) to jego związki zawodowe z sektorem prywatnym i gliwicką spółką ITD 24, działającą w obszarze szeroko pojętego cyberbezpieczeństwa. Pełnił tam funkcje dyrektora operacyjnego i członka zarządu.

Gdy w tym roku wybory prezydenckie w Gliwicach wygrała Katarzyna-Budka i poszukiwała rzecznika prasowego postanowił wziąć udział w konkursie i go wygrał! Od sierpnia pracuje przy Zwycięstwa 21.

Wolne chwile spędza najchętniej z rodziną i na spacerach ze swoim Spike’m – psem rasy border collie.

Poznajcie ulubione miejsca w Gliwicach Mariusza Kopcia, rzecznika prasowego prezydent naszego miasta.
(s)

Mariusz Kopeć
Lat 54. Wykształcenie wyższe (magister teologii, Katolicki Uniwersytet Lubelski). Ukończył również studia podyplomowe (Master of Business Administration, Wyższa Szkoła Zarządzania i Informatyki – Rzeszów oraz Zarządzanie i Umiejętności Menedżerskie z Elementami Coachingu, Uniwersytet Śląski – Katowice). Ma za sobą bogate doświadczenie zawodowe. Był instruktorem praktycznej nauki zawodu, komendantem straży miejskiej, asystentem posłanki, członkiem zarządu w sektorze prywatnym oraz rzecznikiem prasowym.


 

Galeria

wstecz

Komentarze (0) Skomentuj