Amerykańskie zgorszenie, mówili o Haus Oberschlesien pobożni gliwiczanie. Horst Bienek bardzo dobrze zapamiętał tę budowlę. Przyglądał się jej od wczesnego dzieciństwa, słuchał opowieści o wyprawach do „kamiennego pudła”, widział też, jak obraca się ono w wypaloną ruinę. Pamiątkę z rodzinnych Gliwic nosił w sercu na tyle długo, by stała się literacką inspiracją